Koncert, godzina 20:30. Była 18:30. Spieszyłam się, latałam
w kółko szukając jakiś pierdoł. Sara, czytała książkę na fotelu i się nie
przejmowała. Postanowiłam się ubrać w to. Sara mi doradziła.
- Czas sprawdzić, co mamy – Powiedziała Sara
- Ok. Krzesełka? - Wymieniłam
- Są – Odpowiedziała podnosząc je. A po co te krzesełka ? Po
to że ja nie mam ochoty stać 2 godziny więc bierzemy podręczne krzesełka.
Dziękuje za to Bogu bo inaczej bym nie poszła na koncert.
- Bilety ? – Zapytałam
- Obecne. – Zaczęła się śmiać
Wymieniła takie duperele, jak błyszczyk , książka, telefon,
klucze, tusz i parę innych.
Poszłam do łazienki. Sara ruszyła dupę z fotela, schowała swoją książkę i
postanowiła się przebrać. Nałożyła tą bluzkę, pod to czarną bokserkę i jeansowe
szorty.
- Długo jeszcze się będziesz szykować? Szykujesz się jak do
kościoła. – Rzekła Sara
- E tam, mam to gdzieś, jeszcze godzina. – Krzyczę z łazienki
na cały pokój
Nagle mój telefon zadzwonił. Grało Stole My Heart.
- Niall dzwoni, odebrać ? - Zapytała
- Nom.
* Rozmowa
- Dzień dobry tu
poczta głosowa Nicole, zostaw wiadomość a na pewno odzwoni. – Rzekła Sara i
zaczęła się śmiać
- Witam sekretarkę,
będziecie na koncercie ? – Zapytał
- Jasne, tylko ona się
jeszcze maluje, ubiera i wgl. A ja jestem zwarta i gotowa. – Odpowiedziałam
- Lecz po koncercie
się nie spotkamy.
- Wiem to oczywiste.
Dopiero jutro. Okej ja idę wyprostować włosy. Powodzenia Horan. Jakby co to
gdybym tak była dała bym Ci kopniaka w dupę na szczęście.
- Dzięki. Pozdrów
koleżankę. – Odezwał się i się szybko rozłączył.
Wyszłam z łazienki. Byłam już gotowa. Miałam na sobie to. Siadłam na krzesło a
moja przyjaciółka zaczęła mi robić makijaż. Była świetna. Efekt końcowy wyszedł
taki. Po 10 min byłyśmy gotowe. Sara
zrobiła sobie taki makijaż. Zamknęłam
drzwi od mojej „ posiadłości „ i ruszyłyśmy na koncert. Zostało 20 min ale
trzeba się dopchać. Myślałam o koncercie. Co jeżeli Harry mnie spotka? Jak
zareaguje ? A co jeżeli wgl nie będzie chciał mnie znać? Albo coś innego? Same
złe rzeczy miałam na myśli. Po 20 min dopchania się na hale koncertową w końcu
zajęłam swoje miejsce . Sara była dobroduszna i oddała bilet fance która nie
miała go ale stała pod halą. Dobroduszna jest. Zawsze była miła, nawet
najgorszej osobie jak nie miała zadania pomogła, lub jak ktoś nie miał kanapki.
Ale była odważna. Potrafi zaleźć za skórę nie jednemu facetowi. Nie chciała być
popularna, ani normalna ani też wyśmiewana. Po prostu chciała być tą
nienormalną, odważną osobą co tańczyła na płaskim dachu szkoły. Śpiewając
piosenkę One Direction. Dyrektor nie miał jej na złe. Po tym incydencie
przybyło z 30 osób do szkoły. Po 5 minutowym opóźnieniu chłopcy weszli na scenę.
Na początek dali „ Up All Night „ potem
„ Moment’s „ „ Taken „ i wiele
innych. Po godzinie, śpiewania,
zarządzili przerwę.
* Oczami Sary
Gdy czytałam nowo zakupioną książkę zarządzili tym facetom
przerwę. Mam to gdzieś lecz mam 2 ulubione piosenki tej grupy. „ Up All Night”
oraz „ What Makes You Beatifull „ . Nie przyznawałam się ale uważam że Zayn
Malik jest ładny. No ale nie będę się przecież z nim żenić? Chce mieć normalne
życie, bez blasków flesza. Chociaż jestem nie normalna nie chcę się szczerzyć
do aparatów. Wolę stać przy aparacie a nie przed. Oprócz książek kocham
fotografię. Zamiast wydawać kasę na żel i inne rzeczy wole kupić książki.
Jestem książko maniaczką. Po przeczytaniu rozdziału, świat mi mignął przed
oczami ponieważ…. dostałam drzwiami. Temu sprawcy należy dokopać. gdy wywaliłam
się z mego krzesła i dostałam w głowę, sprawca pomógł mi wstać. To był Zayn
Malik. No kurde.
- Nic Ci nie jest ? – Zapytał
- Nie, drzwi mnie same uderzyły. A duch popchnął – Odprysłam
- Jestem idiotą wiem, ale nie pisz.
- Nawet nie mam ochoty, za ten czyn dostane coś w zamian
cwaniaczku.
-Nie wiem, nie wiem. – Zaczęliśmy się śmiać.
- Sara jestem, tak wiem ty jesteś Zayn Malik. Jesteś
bożyszczem nastolatek. – Zrobiłam poważną minę
- Czemu nie na koncercie jesteś? – Zapytał. No Malik ale
pytanie dowaliłeś
- Nie muszę być na każdym koncercie waszego boysband’u więc
oddałam fance bilet która nie miała. – Uśmiechnęłam się szeroko – A ty co tu
robisz ? – Zapytałam
- Przyszedłem zapalić. A co do biletu to jesteś dobroduszna.
– Uśmiechnął się
- Nom, bardzo. – Zrobiłam mu miejsce na krześle. – Siadaj –
Klepnęłam miejsce
- Chcesz ? – Wyciągnął paczkę papierosów
- Nom, jeżeli mogę. Też mam – Zaczęłam się śmiać
Gadaliśmy przy papierosie. Nawet spoko, nie był zadufany w
sobie. Był… normalny?
- Ja idę bo zaraz Koniec przerwy. A za to że na Ciebie
wpadłem to przyjdź jutro po 12? – Zapytał
- Z chęcią. – Podeszłam do niego i dałam mu buziaka w
policzek – Miło było, będę głupia ale wale prosto z mostu. – Chcesz mój numer ?
– Zaczęłam się uśmiechać
- Jasne. Miałem pytać lecz zapomniałem – Puknął się w głowę,
i wyciągnął telefon. Wpisałam mu numer i dałam kopniaka na szczęście. –
Powodzenia ! – Machałam mu.
No to jest git. Ja i Nicole idziemy do posiadłości 1D. No
jak sądzę Niall nic nie powiedział ale jak oboje powiedzą to myślą że będą 4
osoby lecz będą 2. Złożyłam krzesło i poszłam do swojego samochodu. Włożyłam
krzesło i usadowiłam się na tylnych siedzeniach. Położyłam się. Zasnęłam.
Morfeusz wziął mnie w swe objęcia. Mój sen był zadziwiający, był o mojej
przyjaciółce i Zayn’ie. Mówił jak się poznali.
Miała 15 lat.
Przyjechała do cioci, do Bradford. Zadziwiała ludzi. Nie była miła lecz
wkurzająca, doprowadzająca do łez. Chciała taka być przez te 2 miesiące. Pewien
kolega założył się że „ Bad boy z Bradford „ nie przeżyje z nią 2 miesiące w
związku. No i się udało, lecz po 3 tygodniach dowiedziała się o tym, że Zayn
założył się. Ona myślała że ją pokochał. Nic, zawsze się szybko przywiązuje.
Już 2 osoba która była najważniejsza w jej życiu zraniła ją. Lecz ona się tym
nie przejmowała, zadzwoniła do mnie, ja już nie byłam taka miła, powiedziałam
jej że niech powie mu że wie o zakładzie a jeżeli jej nie kocha to niech
odejdzie ale niech wie że ona go kochała. No i to zrobiła lecz w inny sposób.
Nie odzywała się do niego przez kilka godzin, on do niej wydzwaniał wieki.
Dzień minął, dzwonił milion razy lecz nie przyszedł. Następnego dnia przyszła
do osoby tej która wymyśliła ten zakład. Oddała piętno na tym człowieku i
odeszła. Trafił do szpitala, miał tylko złamany nos. Jego kolega powiedział że
to właśnie ona to zrobiła. Zayn poszedł tym razem do niej lecz dowiedział tego
czego nie chciał. Usłyszał 1 słowo które go zraniło : Wyjechała. Zayn rozpaczał
ponad 2 tygodnie, lecz nie miał po co. Ona była, nie wyjechała. Po 2 tygodniach
przyszła, właśnie do niego. Dowiedziała się od matki jaki był zrozpaczony i
zrozumiała że pomimo zakładu on kochał ją. Przyszła do niego. Cieszył się,
bardzo. Przytulał ją, i ona powiedziała : Wiem o zakładzie, wiem o wszystkim,
nawet wiem że mnie kochasz.
Po tym momencie sen przerwało mi pukanie do okna
samochodu. To była Nicole. Noto przespałam godzinę. Nieźle. Opowiadała mi o
koncercie, opowiedziała mi o pewnym zdarzeniu że Zayn zadedykował „Stole My
Heart” pewnej dziewczynie, która nie
uważała i dostała drzwiami. Nicole
powiedziała coś co mnie zamurowało :
- Pewnie to jakaś napalona fanka, jakaś gapa. Jakaś idiotka –
Powiedziała
- Cześć, jestem jakaś idiotka – Podałam jej rękę. Po czym
zaczęłam się śmiać.
- Miło mi, ale przepraszam za to coś. Opowiadaj. – Nalegała
Opowiadałam jej o tym,
że mnie walnął drzwiami, że komplementował mój uczynek wobec fanki, że
paliliśmy razem szluga i że zaproponował żebym jutro przyszła.
- Noto będzie zajefajnie. – Skomentowała
Zgadzałam się z nią. Odwiozłam moją przyjaciółkę do domu i
pojechałam w swoją stronę. Po tym jak dojechałam. Wykąpałam się, przebrałam się
w koszulę nocną i zaczęłam czytać moją ulubioną książkę. Po tym jak doczytałam
ją w końcu całą. Opadłam w objęcia Morfeusza. Paranolmal Day with One Direction
nadchodzi.
Fajne fajne :) Nie mogę się już doczekać aż wreszcie się z nimi spotkają :D Czekam na następny
OdpowiedzUsuńTen rozdział wyszedł Ci super, poprawiałaś te rzeczy, które raziły mnie poprzednio. Genialny.
OdpowiedzUsuńFajne :D Czekam na nn xx
OdpowiedzUsuń[http://holdmetight-vick.blogspot.com/]
Boski boski i jeszcze raz boski.
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie:
http://it-charm-me-please.blogspot.com/
Świetny jest :)
OdpowiedzUsuńvan-ill-op.blogspot.com
Boski! ja chcę następny rozdział!
OdpowiedzUsuńA przy okazji zapraszam na mojego nowego bloga o 1D
Jak ci się spodoba to zapraszam do obserwowania i dodania komentarza! :D
http://we-say-goodbye-in-the-pouring-rain.blogspot.com/2012/03/prolog.html
Fajny blog :P czekam na kolejny rozdział :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie :
http://it-say-me-desire-that.blogspot.com/
Mrr, boskie :D
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie się czyta :D
OdpowiedzUsuńI zapraszam do mnie :) Prowadzę blog z One Direction mam pierwszy rozdział.Co sądzisz? :)
http://myblogonedirection.blogspot.com/
fajnie piszesz ^^
OdpowiedzUsuńpodoba mi sie postać Sary
Czekam na nexta i zapraszam do siebie
Ciekawie , ciekawie.Chociaż czekam na coś mocniejszego. Mam nadzieję ,że niedługo mnie zaskoczysz moja droga. Czekam na kolejny odcinek. Pozdrawiam ; )
OdpowiedzUsuńhttp://dance-with-me-tonight.blogspot.com/ Nowy !
Boskie ! Nie mogę się doczekać następnego ! :D
OdpowiedzUsuń