niedziela, 11 marca 2012

Two


Koncert, godzina 20:30. Była 18:30. Spieszyłam się, latałam w kółko szukając jakiś pierdoł. Sara, czytała książkę na fotelu i się nie przejmowała. Postanowiłam się ubrać w to. Sara mi doradziła.
- Czas sprawdzić, co mamy – Powiedziała Sara
- Ok. Krzesełka? - Wymieniłam
- Są – Odpowiedziała podnosząc je. A po co te krzesełka ? Po to że ja nie mam ochoty stać 2 godziny więc bierzemy podręczne krzesełka. Dziękuje za to Bogu bo inaczej bym nie poszła na koncert.
- Bilety ? – Zapytałam
- Obecne. – Zaczęła się śmiać
Wymieniła takie duperele, jak błyszczyk , książka, telefon, klucze, tusz i parę innych.
Poszłam do łazienki. Sara ruszyła dupę z fotela, schowała swoją książkę i postanowiła się przebrać. Nałożyła bluzkę, pod to czarną bokserkę i jeansowe szorty.
- Długo jeszcze się będziesz szykować? Szykujesz się jak do kościoła. – Rzekła Sara
- E tam, mam to gdzieś, jeszcze godzina. – Krzyczę z łazienki na cały pokój
Nagle mój telefon zadzwonił. Grało Stole My Heart.
- Niall dzwoni, odebrać ? - Zapytała
- Nom.
* Rozmowa
- Dzień dobry tu poczta głosowa Nicole, zostaw wiadomość a na pewno odzwoni. – Rzekła Sara i zaczęła się śmiać
- Witam sekretarkę, będziecie na koncercie ? – Zapytał
- Jasne, tylko ona się jeszcze maluje, ubiera i wgl. A ja jestem zwarta i gotowa. – Odpowiedziałam
- Lecz po koncercie się nie spotkamy.
- Wiem to oczywiste. Dopiero jutro. Okej ja idę wyprostować włosy. Powodzenia Horan. Jakby co to gdybym tak była dała bym Ci kopniaka w dupę na szczęście.
- Dzięki. Pozdrów koleżankę. – Odezwał się i się szybko rozłączył.
Wyszłam z łazienki. Byłam już gotowa. Miałam na sobie to. Siadłam na krzesło a moja przyjaciółka zaczęła mi robić makijaż. Była świetna. Efekt końcowy wyszedł taki.  Po 10 min byłyśmy gotowe. Sara zrobiła sobie taki makijaż.  Zamknęłam drzwi od mojej „ posiadłości „ i ruszyłyśmy na koncert. Zostało 20 min ale trzeba się dopchać. Myślałam o koncercie. Co jeżeli Harry mnie spotka? Jak zareaguje ? A co jeżeli wgl nie będzie chciał mnie znać? Albo coś innego? Same złe rzeczy miałam na myśli. Po 20 min dopchania się na hale koncertową w końcu zajęłam swoje miejsce . Sara była dobroduszna i oddała bilet fance która nie miała go ale stała pod halą. Dobroduszna jest. Zawsze była miła, nawet najgorszej osobie jak nie miała zadania pomogła, lub jak ktoś nie miał kanapki. Ale była odważna. Potrafi zaleźć za skórę nie jednemu facetowi. Nie chciała być popularna, ani normalna ani też wyśmiewana. Po prostu chciała być tą nienormalną, odważną osobą co tańczyła na płaskim dachu szkoły. Śpiewając piosenkę One Direction. Dyrektor nie miał jej na złe. Po tym incydencie przybyło z 30 osób do szkoły. Po 5 minutowym opóźnieniu chłopcy weszli na scenę. Na początek dali „ Up All Night „  potem „ Moment’s „  „ Taken „ i wiele innych.  Po godzinie, śpiewania, zarządzili przerwę.
* Oczami Sary
Gdy czytałam nowo zakupioną książkę zarządzili tym facetom przerwę. Mam to gdzieś lecz mam 2 ulubione piosenki tej grupy. „ Up All Night” oraz „ What Makes You Beatifull „ . Nie przyznawałam się ale uważam że Zayn Malik jest ładny. No ale nie będę się przecież z nim żenić? Chce mieć normalne życie, bez blasków flesza. Chociaż jestem nie normalna nie chcę się szczerzyć do aparatów. Wolę stać przy aparacie a nie przed. Oprócz książek kocham fotografię. Zamiast wydawać kasę na żel i inne rzeczy wole kupić książki. Jestem książko maniaczką. Po przeczytaniu rozdziału, świat mi mignął przed oczami ponieważ…. dostałam drzwiami. Temu sprawcy należy dokopać. gdy wywaliłam się z mego krzesła i dostałam w głowę, sprawca pomógł mi wstać. To był Zayn Malik. No kurde.
- Nic Ci nie jest ? – Zapytał
- Nie, drzwi mnie same uderzyły. A duch popchnął – Odprysłam
- Jestem idiotą wiem, ale nie pisz.
- Nawet nie mam ochoty, za ten czyn dostane coś w zamian cwaniaczku.
-Nie wiem, nie wiem. – Zaczęliśmy się śmiać.
- Sara jestem, tak wiem ty jesteś Zayn Malik. Jesteś bożyszczem nastolatek. – Zrobiłam poważną minę
- Czemu nie na koncercie jesteś? – Zapytał. No Malik ale pytanie dowaliłeś
- Nie muszę być na każdym koncercie waszego boysband’u więc oddałam fance bilet która nie miała. – Uśmiechnęłam się szeroko – A ty co tu robisz ? – Zapytałam
- Przyszedłem zapalić. A co do biletu to jesteś dobroduszna. – Uśmiechnął się
- Nom, bardzo. – Zrobiłam mu miejsce na krześle. – Siadaj – Klepnęłam miejsce
- Chcesz ? – Wyciągnął paczkę papierosów
- Nom, jeżeli mogę. Też mam – Zaczęłam się śmiać
Gadaliśmy przy papierosie. Nawet spoko, nie był zadufany w sobie. Był… normalny?
- Ja idę bo zaraz Koniec przerwy. A za to że na Ciebie wpadłem to przyjdź jutro po 12? – Zapytał
- Z chęcią. – Podeszłam do niego i dałam mu buziaka w policzek – Miło było, będę głupia ale wale prosto z mostu. – Chcesz mój numer ? – Zaczęłam się uśmiechać
- Jasne. Miałem pytać lecz zapomniałem – Puknął się w głowę, i wyciągnął telefon. Wpisałam mu numer i dałam kopniaka na szczęście. – Powodzenia ! – Machałam mu.
No to jest git. Ja i Nicole idziemy do posiadłości 1D. No jak sądzę Niall nic nie powiedział ale jak oboje powiedzą to myślą że będą 4 osoby lecz będą 2. Złożyłam krzesło i poszłam do swojego samochodu. Włożyłam krzesło i usadowiłam się na tylnych siedzeniach. Położyłam się. Zasnęłam. Morfeusz wziął mnie w swe objęcia. Mój sen był zadziwiający, był o mojej przyjaciółce i Zayn’ie. Mówił jak się poznali.
Miała 15 lat. Przyjechała do cioci, do Bradford. Zadziwiała ludzi. Nie była miła lecz wkurzająca, doprowadzająca do łez. Chciała taka być przez te 2 miesiące. Pewien kolega założył się że „ Bad boy z Bradford „ nie przeżyje z nią 2 miesiące w związku. No i się udało, lecz po 3 tygodniach dowiedziała się o tym, że Zayn założył się. Ona myślała że ją pokochał. Nic, zawsze się szybko przywiązuje. Już 2 osoba która była najważniejsza w jej życiu zraniła ją. Lecz ona się tym nie przejmowała, zadzwoniła do mnie, ja już nie byłam taka miła, powiedziałam jej że niech powie mu że wie o zakładzie a jeżeli jej nie kocha to niech odejdzie ale niech wie że ona go kochała. No i to zrobiła lecz w inny sposób. Nie odzywała się do niego przez kilka godzin, on do niej wydzwaniał wieki. Dzień minął, dzwonił milion razy lecz nie przyszedł. Następnego dnia przyszła do osoby tej która wymyśliła ten zakład. Oddała piętno na tym człowieku i odeszła. Trafił do szpitala, miał tylko złamany nos. Jego kolega powiedział że to właśnie ona to zrobiła. Zayn poszedł tym razem do niej lecz dowiedział tego czego nie chciał. Usłyszał 1 słowo które go zraniło : Wyjechała. Zayn rozpaczał ponad 2 tygodnie, lecz nie miał po co. Ona była, nie wyjechała. Po 2 tygodniach przyszła, właśnie do niego. Dowiedziała się od matki jaki był zrozpaczony i zrozumiała że pomimo zakładu on kochał ją. Przyszła do niego. Cieszył się, bardzo. Przytulał ją, i ona powiedziała : Wiem o zakładzie, wiem o wszystkim, nawet wiem że mnie kochasz.
Po tym momencie  sen przerwało mi pukanie do okna samochodu. To była Nicole. Noto przespałam godzinę. Nieźle. Opowiadała mi o koncercie, opowiedziała mi o pewnym zdarzeniu że Zayn zadedykował „Stole My Heart” pewnej  dziewczynie, która nie uważała  i dostała drzwiami. Nicole powiedziała coś co mnie zamurowało :
- Pewnie to jakaś napalona fanka, jakaś gapa. Jakaś idiotka – Powiedziała
- Cześć, jestem jakaś idiotka – Podałam jej rękę. Po czym zaczęłam się śmiać.
- Miło mi, ale przepraszam za to coś. Opowiadaj. – Nalegała
Opowiadałam jej o tym,  że mnie walnął drzwiami, że komplementował mój uczynek wobec fanki, że paliliśmy razem szluga i że zaproponował żebym jutro przyszła.
- Noto będzie zajefajnie. – Skomentowała
Zgadzałam się z nią. Odwiozłam moją przyjaciółkę do domu i pojechałam w swoją stronę. Po tym jak dojechałam. Wykąpałam się, przebrałam się w koszulę nocną i zaczęłam czytać moją ulubioną książkę. Po tym jak doczytałam ją w końcu całą. Opadłam w objęcia Morfeusza. Paranolmal Day with One Direction nadchodzi. 

12 komentarzy:

  1. Fajne fajne :) Nie mogę się już doczekać aż wreszcie się z nimi spotkają :D Czekam na następny

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten rozdział wyszedł Ci super, poprawiałaś te rzeczy, które raziły mnie poprzednio. Genialny.

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajne :D Czekam na nn xx

    [http://holdmetight-vick.blogspot.com/]

    OdpowiedzUsuń
  4. Boski boski i jeszcze raz boski.

    Zapraszam do siebie:
    http://it-charm-me-please.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny jest :)

    van-ill-op.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Boski! ja chcę następny rozdział!
    A przy okazji zapraszam na mojego nowego bloga o 1D
    Jak ci się spodoba to zapraszam do obserwowania i dodania komentarza! :D
    http://we-say-goodbye-in-the-pouring-rain.blogspot.com/2012/03/prolog.html

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajny blog :P czekam na kolejny rozdział :)
    zapraszam do siebie :
    http://it-say-me-desire-that.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo fajnie się czyta :D
    I zapraszam do mnie :) Prowadzę blog z One Direction mam pierwszy rozdział.Co sądzisz? :)
    http://myblogonedirection.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. fajnie piszesz ^^
    podoba mi sie postać Sary
    Czekam na nexta i zapraszam do siebie

    OdpowiedzUsuń
  10. Ciekawie , ciekawie.Chociaż czekam na coś mocniejszego. Mam nadzieję ,że niedługo mnie zaskoczysz moja droga. Czekam na kolejny odcinek. Pozdrawiam ; )

    http://dance-with-me-tonight.blogspot.com/ Nowy !

    OdpowiedzUsuń
  11. Boskie ! Nie mogę się doczekać następnego ! :D

    OdpowiedzUsuń